Cześć!
Jestem Arek, piszę wiersze 😀
Pomogę Ci obdarować bliską osobę wyjątkowym prezentem.
Jeśli szukasz prezentu kreatywnego, zabawnego ale zarazem profesjonalnego – zapraszam do kontaktu!
Tutaj znajdziesz moje wiersze:
Prawdopodobnie ulubiony poeta
Twojej Mamy!
Co możesz u mnie zamówić?
Tomik wierszy
Oryginalny prezent dla osób kochających sztukę. Jest to zbiór wierszy stylizowanych na bajki, będących satyrą na współczesność.
Wiersz prezentowy
Wybierz jeden z moich wierszy, a ja oprawię go ładnie i wyślę do Ciebie. Wiersze dostępne tutaj:
Wiersz na zamówienie
Napiszę dla Ciebie wiersz na specjalna okazję!
Skontaktuj się ze mną przez formularz na dole 🙂
Notatnik z zagadkami
Wykonam dla Ciebie specjalny notatnik z zagadkami i poezją. Jest to doskonały prezent dla osób lubiących zagadki, tajemnicę i ...
Występ na evencie
Wystąpię dla Ciebie na dowolnym wydarzeniu prezentując swoje tematyczne wiersze. Czas występu do godziny.
Przykłady moich wierszy:
Przechodził Dziadek małą ścieżyną
Co przez podwórko się wije
Nagle kot z szyderczą miną
Jak strzała mu droge przebije.
-Kocie weź ogon bo sie potoczę!-
Do kota się Dziadzia odzywa
Kot odpowiada- Tu was zaskocze!-
A uśmiech mu pyszczek okrywa.
-To też mi się nigdzie nie śpieszy
Dzień przede mną jest długi-
Wyszczerzył ząbki, widać się cieszy
Jak gdyby mówił do sługi.
-Kocie powtarzam usuń się z drogi
I zajmij sie w polu myszami
Inaczej gniew mój będzie srogi
Więc nie stercz mi pod nogami.
-Kiedy tak dobrze mi tutaj siedzieć
Wygodniej niż na tapczanie
I co ci jeszcze muszę powiedzieć
Przynieś mi Dziadku śniadanie.-
-Nie bedzie śniadania, obiadu, kolacji
Też innych specjałów ni ksztyne!
Jeśli nie zmienisz swojej lokacji-
Kot wielce radosną ma minę.
-Niewielka strata będzie to dla mnie
Z nawiązką sobie odbiję
Moge tu siedzieć aż zmrok zapadnie
I ubaw po samą mieć szyję.-
-Wyjaw mi kocie jakie masz cele
Co twym działaniem kieruje?
-Toż to zwykłe są ceregiele.-
I Dziadka tak podsumuje:
-Teraz: „Weź ogon, bo sie potoczę.”
A kiedyś ryczałeś za tura:
„Uważaj koniu bo cię przeskoczę!”
Oj dziwna ta wasza natura.
Leżę ja martwy ostrzem nadziany
wroga co przebił dziś moją pierś
w około słychać wrogie tarabany
to w ich odgłosach przyszło mi zczeź.
Orzeł na blasze krwią ubroczony
nigdy nie będzie już mógł sie wznieś
razem ze mną i śmiercią złączony
krainie cieni odda swą cześć.
Już za niedługo już za chwileczkę
na zawsze ciało opuści me
dusza moja co na wojaczkę
tak ochoczo wyprawiała się.
Wszak w słusznej sprawie życie oddaje
za to co drogie i cenne mi jest
przed czarna bramą z odwagą staje
nie słychać walk a mroku szelest.
Chociaż straciłem chwile młodości
kiedy przetarła się życia nić
lepiej duchem być we wieczności
niz jako zdrajca ojczyzny gnić.
Ofiara z życia – największa Ofiara.
Wielki i ten co na nią przyzwala.
Niewiast jedenaście oddało swe życie
Za tych co z domów zabrani zostali
Gdy jeszcze słońce nie stało w zenicie
Faszyści wyrok swój wykonali.
Róż jedenaście w Nowogródzkiej ziemi
Ścięto jak kosą, przy pomocy broni
Żadna swym pięknem się nie zaczerwieni
Lecz jedenaście dusz każda ochroni.
Jedenaście dłoni wyciągniętych w pokoju
Odtrącono szybko bez namysłu chwili
Nie przez tych co na placu boju
A tych co wyrok niesłuszny zlecili.
Serc jedenaście przeszyły kule
przyozdabiając się krwią przeczystą
już nie zabiją – to prawda – w ogóle
Miast miłością obdarzą wieczystą.
Jedenaście par kolan ziemię dotknęło
Swoim dotykiem ją błogosławiąc
Choć to co ludzkie na zawsze zginęło
Duch pozostanie czyny ich sławiąc.
Głów jedenaście opadło bezwiednie
Wzrokiem- człowieczeństwa okruchu szukając
Pośrodku tych co doń grzech przylegnie
-Ustami- winy ich odpuszczając.
Jedenaście szat zbroczyło sie krwią
Łącząc się z ziemi odwiecznym popiołem
Które w glinę świętą zastygną
I męczeńskiej śmierci zostaną cokołem.
Uczennic jedenaście samego Chrystusa
-Na wzór tylu kroć pierwszych apostołów
Których nie zwiodła diabła pokusa-
Filarem stały dla przyszłych się domów.
Tak jedenaście sióstr oddało życie.
Jedenaście aniołów powstało w habicie.
Co dla niektórych jest przeszkodą miłości?
Przywara pieprzonej dalekowzroczności.
Północ wybiła, przekręcasz się w bok
pusto – nie ma nikogo.
Kierujesz myśli na inny tok
bez skutku – los kara srogo.
Dumasz w swoim sercu co tylko
co czeka cie gdzieś w przyszłości
Czasu biegi nigdy nie milkną
nie szukaj w nim współczułośći.
Nauka praca albo odwrotnie
odmawiasz wciąż przyjemności
choć nieraz masz dość stokrotnie.
Na rzecz niepewnej radości.
Po chybotliwej stąpasz poprzeczce
wiesz, łatwiej byłoby spaść może
ale idziesz po życia kładeczce
nadzieje masz – ktoś pomoże.
Nadejdą owszem i takie chwile
żałosny nocą zaczniesz pisać tren
o twej głupocie pomstując niemile
zapadniesz w kolejny, lecz inny sen.
I Kiedyś wyśnisz za entym razem
a sen twój jawą się stanie
nader owocnym i nie mirażem
okaże się to czekanie.
1L to klasa łał
Każdy by tu chodzić chciał.
Na piąteczki się uczymy
i składamy extra rymy.
W ZS1 prym wiedziemy
w rok o wszystkim się dowiemy!
Jak dowozić i planować
co gdzie upchnąć, co gdzie schować.
Pan Dyrektor trosk ma wiele
podobnie nauczyciele
lecz nie martwcie się kochani
my jesteśmy usłuchani.
Grzeczni, mili, uśmiechnięci
A każdego wiedza kręci!
1L to klasa marzeń
samych pozytywnych wrażeń!
Dowiedz sie o naszej klasie
bo ta wiedza Ci przyda sie
Uczy nas pedagogów Kwiat
Marcin Kwiatek – szach mat!
Parę słów o mnie
Już od 10 lat podróżuję przez świat poezji. To niesamowite, jak słowa potrafią zbudować mosty między duszami, a ja cieszę się, że mogę być częścią tej wyjątkowej podróży.
Na kartkach mojego życia znalazło się już ponad 400 wierszy, które wyłaniały się z najgłębszych zakamarków mojej duszy. Pisząc, odkrywam siebie na nowo i uczę się, że poezja jest jak magiczne lustro, które odbija nasze najskrytsze myśli.
Nie tylko kocham słowa na kartce, ale także żyję nimi na scenie! Krakowskie sceny były świadkami mojego poetyckiego tańca z emocjami, a – Wieczorki poezji z kapelusza – to niezapomniane chwile dzielenia się słowami z sercami innych marzycieli.
Zawsze uśmiecham się, gdy patrzę na mój pierwszy tomik „Bajki dla dzieci starszych”, który jest jak skrawek mojej duszy oddany czytelnikom. To było niesamowite doświadczenie tworzyć magiczne opowieści dla tych, którzy noszą w sobie ukryte dzieciństwo.
Kiedy nie pochłania mnie świat poezji, pracuję w branży rozrywkowej, która daje mi możliwość łączenia obu moich pasji. To cudowne, jak te dwie sfery życia współgrają ze sobą i pozwalają mi odnajdywać harmonię w każdym dniu.
A teraz, odrobinę o moich inspiracjach. Najprościej mówiąc są to ludzie, których spotykam na co dzień. Ich słowa, zachowania, historie, to one w główniej mierze są budulcem moich tekstów. Jeżeli miałby wskazać najczęściej czytanego poetę to byłby to Adaś Mickiewicz. Natomiast, gdy piszę to w moich głośnikach zawsze leci Sanah, której głos wprowadza mnie w pewnego rodzaju twórczy trans 🙂
Zapraszam Cię serdecznie do wspólnego odkrywania piękna poezji i magii słowa. To nie tylko moja strona, ale nasza wspólna kraina wyobraźni.
Bądźmy marzycielami, podróżnikami w krainie słów, i twórzmy razem najpiękniejsze wiersze życia!
Ciepłe pozdrowienia, Kreaktywny!
Kontakt
Szukasz kreatywnego pomysłu na prezent lub atrakcję?
Skontaktuj się ze mną!